X Turniej Scrabble nad Jeziorem

W ostatni weekend maja w niewielkiej mazurskiej wsi odbyły się jubileuszowe X Scrabble nad Jeziorem. Była szansa na pobicie rekordu frekwencji, ale ostatecznie udział wzięło 47 miłośniczek i miłośników układania (najchętniej 7-8 literowych) wyrazów. Od 10 lat, dwóch z nich: Jerzy Krzyżewski i Jan Lisiewski, organizują w Piasutnie turniej, który ściąga Scrabblistów z całej Polski. Niektórym, a dokładnie siedmiorgu z nich, tak się to spodobało że wzięli udział we wszystkich dotychczasowych jego edycjach. Pozytywne opinie krążące w światku scrabblowym zachęcają też nowych graczy do przyjazdu i do przekonania się na własnej skórze, że warto było (w tym roku 11 śmiałków przyjechało tu po raz pierwszy). Organizatorzy ze swoimi rodzinami i licznym gronem przyjaciół i znajomych dołożyli wszelkich starań, żeby wszyscy uczestnicy czuli się jak jedna wielka scrabblowa rodzina. Już przed pierwszą kolejką to odczuliśmy, kiedy uroczyście otworzyła turniej wójt gminy Świętajno pani Alicja Kołakowska i zaprosiła do konsumpcji jubileuszowego tortu. Jeśli komuś było mało, to czekało na niego jeszcze kilka innych, pysznych ciast, ciepłe i zimne napoje, a po 3 rundzie obiad.

Pierwszy dzień rozgrywek zakończył się niespodzianką. Faworyt do zwycięstwa, lider rankingu, Dominik Urbacki zajmował dopiero 6 miejsce, ze średnią nieco powyżej 400 MP. Na prowadzeniu znajdował się najmłodszy gracz turnieju Rafał Błaszkiewicz.

Po zakończeniu pierwszego dnia, na uczestników czekała kolejna atrakcja, o której w gronie Scrabblistów krążą już legendy — bankiecik zwany imprezą integracyjną. Co się wydarzyło w Piasutnie, to zostaje w Piasutnie. Uchylę tylko rąbka tajemnicy, że był grill, były napoje, tańce, występ Jana Lisiewskiego, chóralne i solowe śpiewy od Klenczona, przez szanty, rock 80, po utwory Artura Andrusa. Wszyscy się świetnie bawili, a tym którzy na nich byli, przypominały się klimaty „wczasów scrabblowych” 

Na początku drugiego dnia rozgrywek, do 9 rundy nadal prowadził Rafał, ale po 10 kolejce Dominik. Nie była to jednak dominacja. W ostatniej kolejce, szansę na pokonanie Dominika i wygranie turnieju miała Irena Sołdan, ale nie dała rady. Na drugie miejsce wskoczyła Agnieszka Matus. Rafał był trzeci. Całe podium dla MATRIKSA z Milanówka. Ale matriks! Cała trójka dostała puchary i nagrody. Dzięki licznemu gronu sponsorów i darczyńców nagrody dostali też zwycięzcy licznych konkursów m.in. za najwyższą przegraną, najniższą wygraną, „skok tygrysa” czy największy „zjazd”. Dodatkowo dla osób, które zajmowały 10 miejsca upominkami były poduszki z logo piasucieńskiego klubu scrabblowego.

Jeszcze raz podziękowania dla organizatorów i sponsorów bez których nie byłoby jubileuszowych Scrabbli nad Jeziorem. Dziękujemy i do zobaczenia za rok!